
Lubomir 904 m npm
Lubomir Beskid Makowski wejście 28.6.2015 z Przełączy Jaworzyce, wjazd od strony Węglówki, szlak zielony
Po zdobyciu Lackowej, kierujemy się na Kasinę Wielką, rodzinne miasteczko Justyny Kowalczyk i zatrzymujemy na nocleg przy kaskadzie zalewu w Wiśniowej. Jesteśmy blisko Węglówki skąd rano startujemy na Lubomir najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego (to według autorów listy Korony Gór Polskich, bo Jerzy Kondracki Lubomir zalicza do Beskidu Wyspowego). Kolejny sporny szczyt, ale tak jak pisałam wcześniej, realizujemy listę KGP, więc chcemy Lubomir mieć w swej kolekcji.
Jedziemy przez Węglówkę i dalej w kierunku obserwatorium astronomicznego. Droga asfaltowa kończy się, ale omijamy parking i jedziemy tak daleko jak kamper da radę. Przy kolejnym ostrym i stromym zakręcie jednak odmówił posłuszeństwa, musieliśmy wysiąść a autko zostało na …pastwisku.
Ech ci turyści, chciałoby się powiedzieć :-). Dalej na piechotę, przez las, szeroką szutrową drogą, równomiernie średnio – ostro – stromą, maszerujemy zatrzymując się przy kolejnych tablicach z informacjami o tematyce astronomicznej.
Po 40 minutach marszu przez las, bez jakichkolwiek widoków na panoramę tego masywu, docieramy do zabudowań obserwatorium astronomicznego imieniem Tadeusza Banachiewicza. Okazuje się, że jesteśmy już na szczycie. Za budynkiem znajduje się drzewo oznaczone tabliczką „Lubomir 904 m Korona Beskidów”. Kolejny, dwudziesty czwarty szczyt zdobyty.
Lubomir, wcześniej zwany Łysiną, nazwę swą otrzymał w 1932 roku na cześć księcia Kazimierza Lubomirskiego, który dziesięć lat wcześniej, w 1922 roku przekazał część swoich dóbr ziemskich pod budowę obserwatorium astronomicznego. W sumie to dobrze, że nazwę zmieniono, Łysina by tu nie pasowała, bo góra jest całkowicie zadrzewiona, widoków nie ma tu żadnych, no chyba żeby wziąć pod uwagę niebo, które oglądać można w sposób profesjonalny za jedyne 2 zł. Chętni muszą się wstrzelić pomiędzy godziną 14 a 17:15 w soboty i niedziele oraz w lipcu i sierpniu w pogodne czwartki w tych samych godzinach.
i to by było na tyle. Koniec wakacji 🙁 pora wracać do domu.
Na pocieszenie zapraszam na fotorelację:

obserwatorium astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza, twórcy pierwszej stacji obserwacyjnej na Lubomirze
link do mapy Polski z zaznaczonymi szczytami KGP